Jak zapewne wiecie poprzez decoupage można tworzyć piękne nowe cuda, ale także odnawiać paskudne starocia. Decoupage to sztuka nadawania życia starym przedmiotom.
Co można zrobić z decoupage?
Przykład dania drugiego życia staremu rupieciowi
1. Stare krzesło- warunek: czyste, suche. Nie musi być wycierane papierem ściernym, chyba że są na nim resztki starej farby czy lakieru. Powierzchnia powinna być gładka.
2. W zamiarze efekt spękań miał nie być na całym krześle, tylko w niektórych miejscach, dlatego całe nie zostało pomalowane podkładem brązowym, ale tylko te części na których chcieliśmy uzyskać efekt spękań.
Po wyschnięciu brązowej akrylówki został nieznacznie użyty lakier do spękań: małymi pociągnięciami na nogach i oparciu
3. Na tym zdjęciu dobrze widać które miejsca zostały polakierowane spękaczem.
4. Po wyschnięciu lakieru została nałożona farba akrylowa biała. Po miejscach polakierowanych ostrożnie, aby nie ściągnąć farby z lakieru i nie porobić grudek, a po pozostałej powierzchni nawet 3-4 warstwy. I oczywiście krzesełko czeka na wyschnięcie
5. Kolejne wyzwanie to serwetka- tradycyjna serwetka ozdobna przyklejona na klej wodny renesans. Udało się znaleźć duży wzór który świetnie wpasował się w krzesełko
Kilka elementów z tego wzoru poszło na oparcie.
Dobrze już widać jak fajnie wyglądają delikatne spękania na oparciu i nogach, przez to że jest ich tylko kilka dają wrażenie autentycznych
6. Teraz już efekt końcowy
W ruch poszedł lakier nabłyszczający, patyna ciekła postarzająca i rozpuszczalnik alkoholowy.
Co pierwsze?
– najpierw po wyschnięciu serwetki krzesełko zostało polakierowane bezbarwnym bezzapachowym błyszczącym lakierem akrylowym. Gdy lakier już wysechł bardzo dokładnie, na chusteczkę papierową została nabrana odrobina patyny ciekłej i rozsmarowana w wybranych miejscach- na wszystkich kantach i miejscach, które dawały efekt wytarcia i starości. Miałam dylemat czy wykorzystać papier ścierny i przetrzeć wybrane miejsca by wyszła na wierzch farba brązowa, czy zastosować efekt starości przez patynę. Patyna była zdecydowanie dobrym wyborem!
Nadmiar środka został wytarty szmatką z rozpuszczalnikiem
Po czym krzesełko zostało polakierowane jeszcze 2 razy.
fot. Paweł Klajnert
Proste prawda?
Wpis: Marta Skrzyńska